Dzis mielismy nieproszonych nocnych gosci. Skrobiacego sie pod podloga gryzonia i polujacego kota. Zasypiam z mp3-ka.
Poranek budzi nas deszczem. Mamy nadzieje ze tak samo jak wczoraj i dzisiaj sie rozpogodzi. Przedluzamy drzemke do 9tej. Nauczona wczorajszym sniadaniowym
"fopa", dzisiaj zamawiam solidny talerz jajecznicy z pomidorami i szczypiorem. Tak pyszna ze nawet najbardziej znanym mi i zagorzalym przeciwnikom jajecznicy z
pomidorami by smakowala.
Rozgrywamy partyjke kosci. Faktycznie przestalo padac, a przedzierajace sie przez warstwe chmur slonce prazy solidnie. Dzis wyruszamy na poszukiwanie wiszacego mostu. Kluczymy po gesto rozprowadzonych wsrod tarasow kamiennych sciezkach. Mijamy rolnikow, z ktorymi komunikujemy sie gestykulujac i pokazujac na szybko sporzadzony rysunek mostu. Wskazuja palcami gdzie isc. Na sciezkach, jesli kogos mijamy to sa to miejscowi. W calym regionie niewielu jest turystow. To prawdopodobnie dopiero poczatek sezonu - tutejsza wiosna - czas przygotowania pol pod uprawe ryu. Jeszcze niewiele pol jest obsadzonych i nawodnionych, a te od ktorych odbijaja sie promienie slonca wygladaja niesamowicie. podczas spaceru, wszedzie towarzyszy nam loskot wody. Jest wszechobecna. Saczy sie z pol, bystro splywa rozbudowana siecia irygacji, nawadniajaca misternie ulozne recznie poletka.
Jest parno. Nagrzana sloncem ziemia paruje, oddajac powietrzu szeroki wachlarz zapachow. Czuc aromat ziol, roznorodnej roslinnosci. W wioskach zapach suszonego
siana, zwierzat, czasem przygotowywanych potraw... pachnie "latem u babci" :).
Zycie jest tu surowe i wymagajace. W polach ludzie pracuja przy urzyciu prostych
narzedzi. Dobra, dostarcza sie do wiosek na grzbietach mulow lub wlasnych...
Wracmy do gospodarzy na kolacje. Marek zamawia kurczaka... i dostaje kopiaty talerz poszatkowanego miesa, wsrod ktorego ciezko nie zauwazyc dwoch kurzych nog i pozlupanej na pol glowy z dziobem... Bylby komplet "kuraka" gdyby nie fakt, ze w zestawie brakuje tego co najbardziej jadalne - piersi i udek...
Architektura.
Tradycyjne domy budowane sa z drewna. Przewaznie dwopietrowe; czasami z kamienna podmurowka. Ukladem konstrukcyjnym jest szkielet slupowo-ryglowy, co pozwala na swobodna aranzacje wnetrza. Sa to duze, wielopokoleniowe domy, gdzie parter ma ok 100m2 powierzchni a kazde pietro rozszeza sie (na calym obwodzie) dzieki wspornikom o ok 1m na zewnatrz. Parter najczesciej jest przestrzenia otwarta, w ktorej toczy sie zycie rodzinne i skupia sie cala rodzina. Na pietrach, po obu stronach korytarza, rozmieszczone sa pokoje mieszkalne. Strych i rodzaj piwnicy (jesli wynika z polozenia np. na zboczu), wykorzystywana jest jako podreczny skladzik. przestrzen do suszenia prania.
Koszty:
sniadanie - 18 RMB
kolacja - 34 (w tym wino ryzowe) RMB
ciacha - 1,5 RMB
woda - 6 RMB