Geoblog.pl    szpiinka    Podróże    Chiny    Autobusem z Lijiang do Panzhihua
Zwiń mapę
2009
22
maj

Autobusem z Lijiang do Panzhihua

 
Chiny
Chiny, Panzhihua
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15522 km
 
Wczesnym rankiem zbieramy sie na autobus do Panzhihua, miasta transferowego, w ktorym przesiadamy sie pociag do Chengdu.
Trasa autobusu, poczatkowo prowadzi przez sliczne, zielone, wiejskie krajobrazy, o zroznicowanym gorzystym terenie, ktory pod koniec zmienia sie diametralnie. Kiedys zielone wzgorza, dzis pokrywa gruba warstwa pylu. Panzohihua i jego okolice sa bardzo uprzemyslowione, interesujace i paskudnie brzydkie. Mijamy szerokie polacie pol, na ktorych wyrosly huty, elektrownie, kopalnie odkrywkowe, haldy odpadu. Powietrze w tym regionie ma swoja barwe, jest szarawo - zoltawe, niezdrowe. Tak samo jak wyglad robotniczych osad, ktore mijamy.
Po kilkudziesieciu minutach od opuszczenia Lijiang, droga zaczyna wic sie w gore. Pierwsze ofiary choroby lokomocyjnej, zaczynaja koncert. Woreczki szeleszcza. Co ciekawe, w pelnym autobusie jestesmy jedynymi bialymi. Poza tym sami chinczycy. Wcinam ciasteczka...
Po drodze, zatrzymujemy sie na posilek w przydroznej stolowce. Pani wrzuca na tace ryz, dwa rodzaje miesa (kosci) w polewc, papryczki duszone, chlodnik owocowy. Pedzimy dalej.
Kobiety na polach, rozsadzaja sadzonki ryzu. Niesamowicie urokliwie, wygladaja polyskujace w sloncu wodne poletka, zlewajace sie w oddali w zielony, ryzowy dywan, dzielony groblami. To mocny punkt w krajobrazie chinskiej prowincji.
Wjezdzamy w jakies miasto. Zadziwia mnie szerokosc ulic w stosunku do skali zabudowan. Po trzy pasy w kazda strone i jest to chyba jedyna droga w osadzie. Na poczatku, dosc gesta, niska zabudowa z czasem staje sie rzadsza pokazujac przeswity pol, za to szerokosc jezdni bez zmian. Co 500m duze rondo, z zaslepionymi po bokach wjazdami. Uklad z przypadku? Palec "Boga" z centrali? Niezaleznie skad ten pomysl, ladowisko dla malego samolociku, jak sie patrzy!
Zamykam okno by powstrzymac kurz. Skrajniami jezdni, dreptaja robotnicy z jakimis zawiniatkami w dloniach. Wszystko wokol jest rozkopane, szare, brudne. Kominy w krajobrazie, masywne budynki przemyslowe, wagoniki zawieszone w powietrzu na stalowych linkach. Masa betonu i zelastwa, niezmiennie do samego Panzhihua. Tu nawet roslinnosc nie ma tu swych barw...
Populacja Panzhihua - 1,100,800. Od 1966 cetralny osrodek produkcji stali. Polozone nad Yangtze River.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 85 wpisów85 82 komentarze82 842 zdjęcia842 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróże
06.02.2010 - 09.02.2010
 
 
10.03.2009 - 14.08.2009